Narodowy Instytut Audiowizualny pragnąc uczcić Międzynarodowy Dzień Jazzu zaprasza 30 kwietnia na wyjątkowy koncert „Zbigniew Wodecki with Mitch & Mitch Orchestra and Chorus” ze specjalnym udziałem Polskiej Orkiestry Radiowej w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Transmisji koncertu będzie można wysłuchać w Programie Drugim Polskiego Radia, 30 kwietnia o godz. 20.00.

W 1976 roku nakładem Polskich Nagrań ukazał się debiutancki album Zbigniewa Wodeckiego zatytułowany po prostu „Zbigniew Wodecki”. Płyta składała się z jedenastu piosenek skomponowanych przez Zbigniewa Wodeckiego i Wojciecha Trzcińskiego. Była to wyjątkowa próba połączenia bossa novy i jazzu. Artyście towarzyszyła grupa Ali-Babki oraz Orkiestra Pod Dyrekcją Wojciecha Trzcińskiego. Album pod względem brzmienia zdecydowanie różnił się od innych polskich płyt nagrywanych połowie lat 70. „Czterdzieści lat temu miałem we łbie muzykę Burta Bacharacha czy Earth, Wind & Fire. I to kręciło może jeszcze parę osób z branży. Szerszej publiczności raczej nie interesowało” – wspominał na łamach Dwutygodnik.com Zbigniew Wodecki. Debiut Wodeckiego nie znalazł zainteresowania ani u ówczesnych mediów, ani u publiczności i na wiele lat został zapomniany.
Artysta tak wspominał perypetie ze swoim pierwszym albumem: „Dzięki Bogu, mimo tamtej klapy jakoś mi się udało. W dużej mierze przypadkiem. Miałem fart, bo mnie wyrzucili z liceum muzycznego. Gdyby nie to, byłbym teraz koncertmistrzem w filharmonii. Ale wyrzucili mnie i musiałem pójść do szkoły muzycznej o charakterze zawodowym. Tam nie było żadnych przedmiotów ogólnych – historii, geografii czy fizyki – tylko sama muzyka. (…) I tam przyszedł do mnie pewnego razu chłopaczek w szarym płaszczyku. I spytał, czy bym nie mógł zagrać, bo mają studencki zespół i szukają wiolonczelisty i skrzypka. Chłopaczek ten nazywał się Grechuta. Od niego wszystko się zaczęło. Potem przyszła Demarczyk, która bardzo Marka lubiła i popychała chociażby na Studenckim Festiwalu Piosenki”.
Dziś o tamtym debiucie mało już kto pamięta. Zapomniał o nim nawet sam autor. Na szczęście przypomnieli mu o nim muzycy Mitch & Mitch i namówili go do wspólnego występu. „W radiowej Trójce zagraliśmy razem ze Zbyszkiem w lutym 2008 roku. Ten pomysł, żeby go zaprosić na scenę, wisiał w powietrzu od kilku lat. Przy czym w taki sposób, żeby nikt się tego nie spodziewał. Zbyszek nagle wchodzi i śpiewa” – wspominał na łamach Dwutygodnik.com Bartek Tyciński.
Zaległą sceniczną premierę albumu udało się artystom zrealizować podczas Off Festivalu w roku 2013. Tegoroczny koncert w Studiu im. Lutosławskiego w Warszawie ze względu na udział muzyków Polskiej Orkiestry Radiowej pod batutą Cannibal Mitcha będzie miał szczególny charakter. Dopiero teraz Wodecki i Moretti otrzymają do dyspozycji pełny skład orkiestrowy, dzięki któremu odtworzą pełne brzmienie big-bandu Wojciecha Trzcińskiego z 1976 roku.
W Studiu Koncertowym im. Witolda Lutosławskiego odbędą się dwa koncerty Wodeckiego i Mitch & Mitch. Pierwszy 30 kwietnia o 17.00, drugi tego samego dnia o 20.00. Bilety na oba koncerty wyprzedały się błyskawicznie. Ten drugi koncert będzie transmitowany w Programie Drugim Polskiego Radia.
Czas: 30.04, godz. 17.00 i godz. 20.00
Miejsce: Warszawa, Studio Koncertowe Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego, ul. Modzelewskiego 59
www.nina.gov.pl
Fot. materiały promocyjne