< powrót

Antonín Dvořák | IX Symfonia e-moll op. 95 Z Nowego Świata

kompozytor: Antonin Dvorak
rodzaj: instrumentalne
Antonín Dvořák | IX Symfonia e-moll op. 95 Z Nowego Świata

Symfonia inspirowana muzyką rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej

Części utworu:

Adagio – Allegro molto

Largo

Scherzo: Molto vivace – Poco sostenuto

Allegro con fuoco

 

Mianem „Nowego Świata” nazwali niegdyś Europejczycy te kontynenty, których nie znali w starożytności: odkrywane od XV wieku Ameryki, Australię i Oceanię. To sformułowanie, podszyte nieco europejskim poczuciem wyższości, przyjęło się i bywa używane do dziś. Najważniejszym z europejskiego punktu widzenia obszarem Nowego Świata były oczywiście Stany Zjednoczone Ameryki Północnej: miejsce demokratycznego eksperymentu, obserwowanego przez Stary Świat z ciekawością i dystansem.

W 1885 roku amerykańska mecenaska artystów Jeannette Meyer Thurber postanowiła założyć National Conservatory of Music: nowoczesną instytucję, która nie tylko dopuszczała do nauki kobiety i osoby niepełnosprawne, ale również ułatwiała studiowanie Afroamerykanom. Pani Thurber bardzo chciała zbudować tym samym niezależne, amerykańskie życie muzyczne, jednak pedagogów musiała poszukać w Europie. W 1891 roku zaproponowała stanowisko dyrektora konserwatorium kompozytorowi z Austro-Węgier, Antoninowi Dworzakowi. Był on znanym już dobrze w świecie twórcą, kojarzonym z modnym nurtem „sztuki narodowej”. Europa przeżywała wtedy czas poszukiwania narodowych tożsamości. Dla pozbawionych własnego państwa Czechów muzyka Dworzaka znaczyła to, co dla Polaków twórczość Chopina czy Moniuszki. Przed czeskim twórcą postawiono jednak szczególne zadanie: stworzenia muzyki narodowej w wielkim kraju, którego obywatele są w większości osadnikami z innych kontynentów.

Jednym z uczniów Dworzaka w Nowym Jorku był Harry Burleigh – Afroamerykanin, dzięki któremu wielki Czech poznał muzykę spirituals – religijne pieśni czarnych niewolników. To te właśnie melodie, a także muzykę rdzennych Amerykanów (Indian), uznał czeski twórca za podstawę, na której powinno się budować kulturę muzyczną nowego kraju. Właściwie – jedną z podstaw, bo, jak powiedział reporterom „New York Herald”, „nie jest ważne, czy inspirację do przyszłych narodowych pieśni amerykańskich czerpać się będzie z pieśni murzyńskich, kreolskich, indiańskich czy też z smętnych melodii tęskniącego za krajem Niemca lub Norwega. Zarodki najlepszej muzyki niewątpliwie leżą ukryte wśród wszystkich ludzkich plemion pomieszanych w tym kraju”.

Dlatego też nie należy szukać dokładnego odbicia cech muzyki takiej czy innej grupy etnicznej w IX Symfonii Dworzaka. Choć sam kompozytor powoływał się na inspirację epickim poematem Henry Wadswortha Longfellowa The Song of Hiawatha, romantyczną opowieścią o indiańskim bohaterze, to za jedyne nawiązania do muzyki rdzennych Amerykanów uznać można wprowadzenie skali pięciotonowej (pentatoniki). Jest ona jednak charakterystyczna także dla muzyki spirituals, którą Dworzak znał dużo lepiej. Napisana w 1893 roku na zamówienie Filharmoników Nowojorskich symfonia zyskała ogromną popularność raczej dzięki swojej komunikatywności i oryginalności.

Na swoje czasy Symfonia „Z Nowego Świata” nie była bowiem ani awangardowa, ani też przesadnie konserwatywna. W klasycznej formie Dworzak zawarł łatwe do zanucenia melodie o oryginalnych kształtach. Wątki amerykańskie nie są nachalne, ale wyraźnie splecione z jego rozpoznawalnym stylem. Główny temat I części oparty jest na rytmach pieśni czarnych Amerykanów. Z kolei w Scherzu (III część) i finale znaleźć można melodie czeskie. Są też echa popularnych melodii amerykańskich, tak przetworzonych, że do dziś naukowcy spierają się: to zapożyczenie czy przypadek?

Przetwarzanie, przeplatanie i powtarzanie tematów, do tego barwna instrumentacja – wystarczają jednak, aby cieszyć się tą muzyką. Dworzak podkreślał, że byłaby ona zupełnie inna, gdyby nie zobaczył na własne oczy bezkresnych amerykańskich równin. I rzeczywiście: słuchacze często mówią, że jest w tej muzyce „przestrzeń”. Tak oto muzyczny mistrz osiąga dokładnie to, czego chce.

 

 

Adam Suprynowicz

 

Dom rodzinny Dvoraka, fot. Jan Polak, Wikimedia Commons, CC BY-SA

 

drukuj pdf

zobacz również:

Hector Berlioz | Symfonia Fantastyczna +dodaj do schowka
Kanon

Utwór stworzony pod wpływem silnego uczucia Berlioza do przyszłej żony

Johannes Brahms | Kwartet fortepianowy g-moll op. 25 +dodaj do schowka
Kanon

Wśród wielbicieli I Kwartetu fortepianowego Brahmsa było wiele znakomitości świata muzycznego, m.in. Arnold Schoenberg i Klara Schumann, żona Roberta Schumanna

Edward Grieg | I Suita Peer Gynt op. 46 +dodaj do schowka
Kanon

Najsłynniejszy utwór norweskiego kompozytora... z polskim akcentem

Gustav Mahler | I Symfonia D-dur Tytan +dodaj do schowka
Kanon

I Symfonia jest jak kiełkujące ziarno. W postaci zalążkowej znaleźć tu można najważniejsze idee dla późniejszej twórczości Mahlera