Concerto grosso to forma stworzona przez Corellego, wywodząca się z sonaty kościelnej
Corelli, kompozytor działający w Rzymie pod patronatem możnych protektorów takich jak kardynałowie Pamphili, Ottoboni czy szwedzka królowa Krystyna, zrobił karierę niezwykłą w swoich czasach, ponieważ sławę zawdzięczał wyłącznie muzyce instrumentalnej, a nie operom czy wielkim religijnym kompozycjom wokalno-instrumentalnym, które przynosiły uznanie innym kompozytorom. Cieszył się wielką sławą jako skrzypek i wywarł ogromny wpływ na rozwój muzyki skrzypcowej i kameralnej, a stworzona przez niego forma concerto grosso znalazła wielu naśladowców, w tym Händla, który dla podkreślenia tego faktu nadał nawet swoim koncertom, opublikowanym ćwierć wieku po śmierci Corellego, ten sam numer opus – 6.
Stworzona przez Corellego forma concerto grosso wywodziła się z sonaty kościelnej, wykonywanej podczas mszy czy nieszporów. Zachowując jej formę (5-6 części na przemian wolnych i szybkich, z częścią wolną jako pierwszą) Corelli dodał do obsady sonaty triowej, jaką tworzyło dwoje skrzypiec i wiolonczela z towarzyszącym im instrumentem realizującym basso continuo (klawesyn, organy), „duży zespół”, czyli concerto grosso, co stało się potem nazwą utworów tego rodzaju. Odcinki grane przez zespół solowy (concertino) są przeciwstawiane fragmentom tutti, gdzie dołącza towarzyszące mu ripieno (dwoje skrzypiec, altówka, wiolonczela).
Na opublikowany w 1714 roku w Amsterdamie zbiór 12 concerti grossi opus 6 składa się osiem concerti da chiesa (koncertów kościelnych) z szybkimi częściami w formie fug i cztery concerti da camera (koncerty kameralne), będące suitami złożonymi z tańców. Nr 8 tego zbioru to słynny Koncert na Boże Narodzenie. Koncert nr 10 C-dur należy do koncertów kameralnych: rozpoczyna go część wolna Preludio: Largo. Część druga, Allemanda: Allegro przypomina o plebejskich korzeniach tego niemieckiego tańca, który początkowo miał tempo szybkie, później zaś zmienił się w suitach klawesynowych późnego baroku w stylizowany taniec w fakturze lutniowej, pełniący funkcję preludium. Kolejna część to krótkie, akordowe i chromatyczne Adagio – w częściach tak oznaczonych zazwyczaj oczekiwano od solisty improwizowania kunsztownych zdobień. Utwór kończą trzy części szybkie: Corrente: Vivace z pierwszoplanową partią wiolonczeli z grupy concertino, grającej ósemkowe figuracje, Allegro i Minuetto: Vivace.
Ciekawostka
Corelli poznał w Rzymie podróżującego po Włoszech młodego Händla. Spotkanie to wywarło ogromny wpływ na tego ostatniego, ale okazało się, że i on mógł czegoś nauczyć starszego o ponad trzydzieści lat Włocha. Podczas wykonania oratorium Händla Tryumf czasu Corelli prowadził orkiestrę i nie mógł poradzić sobie z uwerturą francuską: „Mój drogi Saksończyku, to jest muzyka w stylu francuskim, którego nie rozumiem”. Händel (który w pewnym momencie sam chwycił za skrzypce, żeby zademonstrować, z jakim ogniem należy grać napisane przez niego figuracje) miał wreszcie zastąpić uwerturę, tak obcą spokojnemu i eleganckiemu stylowi Corellego, utworem bardziej włoskim.
Barbara Świderska
Fot. Portret Corellego namalowany przez Jana Fransa van Douvena, Wikimedia Commons, PD