Skrzypcowe kompozycje Szymanowskiego były wnikliwie studiowane przez Bélę Bartóka, duże wrażenie wywarły też na Sergiuszu Prokofiewie
Części utworu:
- Zródło Aretuzy
- Narcyz
- Driady i Pan
Współpraca Szymanowskiego ze skrzypkiem Pawłem Kochańskim zaowocowała kilkoma wybitnymi utworami na ten instrument, m.in. I Koncertem skrzypcowym oraz trzema poematami na skrzypce i fortepian op. 30, znanymi jako Mity.
Cykl powstał w 1915 roku, który obaj artyści pracowicie spędzili w Zarudziu w gościnie u Józefa Jaroszyńskiego. Tworzą go utwory o programowych tytułach: Źródło Aretuzy, Narcyz i Driady i Pan. Kompozycja jest echem fascynacji Szymanowskiego kulturą śródziemnomorską, otwiera też nowy etap kształtowania się oryginalnego języka dźwiękowego, bliskiego francuskiemu impresjonizmowi.
Kolejne części roztaczają przed słuchaczem niezwykłe dźwiękowe opowieści. W pierwszej – Źródło Aretuzy – nimfę Aretuzę, uciekającą przed zalotami bożka Alfejosa, Artemida zamieniła w źródło. Od pierwszych taktów fortepian imituje szmer wody, tworząc tło dla jednej z najpiękniejszych melodii skomponowanych przez Szymanowskiego. W drugiej – Narcyz – historię zakochanego w sobie młodzieńca Szymanowski ujął w rozmarzoną kantylenę skrzypiec. W trzeciej – Driady i Pan – uganiającego się za leśnymi nimfami bożka Pana kompozytor scharakteryzował flażoletowymi dźwiękami skrzypiec, przypominającymi barwą fletnię Pana.
Parta skrzypiec, pisana przy współudziale Kochańskiego, obfituje w wyszukane środki techniczne, które budują niezwykłą aurę muzyki. Obaj artyści byli bardzo zadowoleni ze swej pracy, czemu Szymanowski dał wyraz w liście do Zofii Kochańskiej, żony Pawła, adresatki dedykacji Mitów. „My z Pawełkiem stworzyliśmy w Mitach i Koncercie nowy styl, nowy wyraz gry skrzypcowej, rzecz pod tym względem zupełnie epokową” – i choć nie jest to może wyraz wielkiej skromności, to trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.
Mity zostały wykonane po raz pierwszy w 1916 roku w Humaniu przez Pawła Kochańskiego i Karola Szymanowskiego.
Skrzypcowe kompozycje Szymanowskiego były wnikliwie studiowane przez Bélę Bartóka, duże wrażenie wywarły też na Sergiuszu Prokofiewie, który konsultował się potem z Pawłem Kochańskim przy pracy nad własnym I Koncertem skrzypcowym.
Monika Pasiecznik
Fot. Wouter Walmink, Flickr, CC BY-NC-SA