Jeden z najsłynniejszych przykładów naśladowania odgłosów natury w muzyce
Daquin reprezentuje późną generację klawesynistów francuskich, kontynuującą tradycje François Couperina, dostosowując je jednak do zmieniającego się gustu publiczności, żądającej muzyki efektownej, wirtuozowskiej i niezbyt skomplikowanej. Kilkanaście lat po śmierci Daquina epokę klawesynistów miała zakończyć rewolucja i fortepian. Daquin był cudownym dzieckiem – już jako mały chłopiec dyrygował swoimi utworami przed królem. Uczył się u swojej matki chrzestnej, kompozytorki i klawesynistki Elisabeth Jacquet de la Guerre. Piastował funkcję organisty wielu kościołów, w tym także kaplicy królewskiej. Jego wirtuozeria, zarówno klawesynowa, jak i organowa przyciągała tłumy – szczególną popularnością cieszyły się improwizacje na temat kolęd, na które „schodził się cały Paryż”. Owe noëls ukazały się drukiem 1757 roku. Jego utwory klawesynowe zebrane zostały w wydanej w 1735 roku Premier Livre de Pièces de Clavecin (Pierwszej księdze utworów klawesynowych), która miała się zresztą okazać ostatnią. Zawiera ona cztery suity, w których tradycyjnie tworzące je tańce przeplatają się z utworami ilustracyjnymi i programowymi. Oprócz Kukułki mamy tu Jaskółkę, jest naśladowanie wiatru, gry na gitarze, polowania, a także odmalowywanie różnych nastrojów i charakterów: Wesoła, Zabawna, Czuła Sylwia.
Naśladowanie ptaków pojawia się w muzyce już w najdawniejszych epokach. Największą popularnością cieszył się zawsze niesympatyczny skądinąd ptak, czyli kukułka, zapewne dlatego, że kukanie – najczęściej oddawane za pomocą skoku tercji małej w dół – było o wiele łatwiejsze do zilustrowania niż na przykład śpiew słowika. Poczynając od trzynastowiecznego Sumer Is Icumen In mamy więc niezliczone utwory na temat kukania – wokalne (Janequin w Le chant des oiseaux [Śpiewie ptaków] – przedstawia także inne gatunki) i instrumentalne, jak Capriccio sopra il Cucho Frescobaldiego, Capriccio Cucu Kerlla albo koncert organowy Kukułka i słowik Händla i wiele innych.
Kukułka Daquina – dziś jego najpopularniejszy utwór – ma ulubioną przez Francuzów formę ronda: zaczyna się i kończy refrenem, ma dwa kuplety, które również rozdziela refren. Kukułka najczęściej kuka w lewej ręce, choć nie zawsze jest to tercja mała – w drugim kuplecie z kukania zostaje tylko rytm, a skoki robią się coraz większe; w taki sposób ten „mały dramat” kontrastuje z refrenem, choć faktura muzyki w całym utworze jest taka sama (w pierwszym kuplecie ten kontrast osiągnięty jest przez wejście w tonacji durowej).
Ciekawostka
Odgłos kukułki bywa w muzyce używany jako symbol zdradzonego męża. Wynika to ze skojarzenia ze słowem rogacz (fr. cocu, czyt. [kokü], ang. cuckold).
Barbara Świderska
Fot. Luis Alejandro Bernal Romero, Flickr, CC BY-SA