W polskiej muzyce ludowej najszersze zastosowanie spośród instrumentów perkusyjnych zyskał bęben obręczowy

Kiedy do kapeli dołączają instrumenty o głośniejszym brzmieniu, takie jak klarnet czy harmonia, konieczne jest wzmocnienie dźwięku instrumentu rytmicznego. Funkcję tę przejmują wówczas basy albo większy i głośniejszy od obręczówki bęben dwumembranowy, zwany barabanem. Na barabanie gra się oburącz, dlatego zwykle instrument wyposażony jest w sznurek lub rzemień ułatwiający trzymanie instrumentu. Brzmienie barabanu, podobnie jak w przypadku bębenka obręczowego, często wzbogacane jest przez elementy idiofoniczne. Na korpusie instrumentu mocuje się pręt z mosiężnym talerzem lub stalką, czyli trójkątem. Do gry na membranach wykorzystuje się pałkę, a do gry na talerzu lub stalce – metalowy pręt nazywany cykiem. Poprzednikiem barabanu był bęben osznurowany. Jego nazwa pochodzi od sposobu napinania membran za pomocą sznura ściąganego suwakami.
W ludowej kulturze ziem polskich występuje także bęben pocierany, burczybas. Instrument ten, podobnie jak diabelskie skrzypce, jest charakterystyczny dla kultury kaszubskiej. Początkowo pełnił funkcję raczej narzędzia dźwiękowego służącego do wzniecania hałasu podczas karnawałowych zabaw, z czasem został jednak włączony do ludowych kapel, w których pełni funkcję basową. Korpus instrumentu ma kształt beczułkowaty, w jego górnym denku znajduje się otwór z zamocowanym pękiem końskiego włosia, drugie denko bywa zastępowane membraną. Na burczybasie gra się poprzez pocieranie włosia mokrymi dłońmi lub rękawicą natartą kalafonią. Pocieranie powoduje drgania membrany lub cienkiego drewnianego denka i wytwarza niski, burczący dźwięk.
Agnieszka GRZYBOWSKA