Melizmaty pojawiają się zarówno w profesjonalnej muzyce Zachodu, jak i w muzyce tradycyjnej
W muzyce wokalnej rozróżniamy dwa podstawowe typy powiązania tekstu z melodią. Gdy na poszczególne sylaby przypada tylko jeden dźwięk, mówimy o śpiewie sylabicznym, natomiast gdy na jedną sylabę przypada wiele dźwięków (co najmniej dwa), powstaje melizmat, a tym samym śpiew staje się melizmatyczny. W pierwszym przypadku powstaje równowaga pomiędzy słowem i muzyką, zaś w przypadku drugim prymat zyskuje muzyka, gdyż słowa tracą na czytelności, a niekiedy stają się wręcz niezrozumiałe.
Melizmaty pojawiają się zarówno w profesjonalnej muzyce Zachodu, jak i w muzyce tradycyjnej. W wielkim nagromadzeniu można je już spotkać w chorale gregoriańskim, np. w śpiewach mszalnych powiązanych z krótkimi i szczególnie uroczystymi tekstami (Kyrie eleison, Alleluia). W niektórych z nich długość melizmatów osiąga kilkadziesiąt dźwięków. Melodie melizmatyczne pojawiają się również w muzyce późniejszej, na przykład w pieśniach czy ariach operowych. Występują one na przykład w wielkiej liczbie we włoskich operach bel canta, gdzie dbałość o „piękny śpiew” (bel canto) ustępuje dbałości o zrozumiałość tekstu. Z drugiej strony szczególne upodobanie do melizmatów odnajdujemy muzyce orientalnej, np. w muzyce arabskiej. Uważniejsze przyjrzenie się muzyce wokalnej różnych epok i kultur prowadzi do wniosku, że melodie bez jakichkolwiek melizmatów (choćby dwudźwiękowych) są w mniejszości. Występują głównie tam, gdzie kompozytorom chodziło o czytelność tekstu (np. w operowych recytatywach), jak również w muzyce przeznaczonej dla wykonawców o przeciętnych umiejętnościach (np. w popularnych piosenkach).
dr Paweł GANCARCZYK